Odtwarzanie Kliknij, aby rozpocząć odtwarzanie Pauza Pauza
Wczytywanie
 
KuPamięci.pl

Arek Janiuk


* 25.12.1962

 

+ 12.09.2015

Miejsce pochówku: Cmentarz Bródnowski w Warszawie

,

woj. mazowieckie

pokaż wszystkie
wpisy (21)
Licznik odwiedzin strony
23025
15.12.2021
Kiedy mnie już nie będzie, nie szukajcie mnie wcale, Ja zimą z płatków śniegu, z igieł lodu się scalę, Może będę zamiecią i za oknem wiać będę, Albo będę choinką i zaśpiewam kolędę. Nie szukajcie mnie wcale, kiedy mnie już nie będzie, Wiosną kwiatem urosnę i będę w kwiatach wszędzie, Może stanę się ptakiem, który głośno zaćwierka, Może błyskiem nadziei ze srebrnego papierka. Kiedy mnie już nie będzie, wcale mnie nie szukajcie, Latem zbożem zaszumię, więc na chwilę przystańcie, Chmurą przemknę burzową, złotym deszczem was zmoczę, Potem wiatrem osuszę, letnim słońcem otoczę. Nie szukajcie mnie wcale, nie szukajcie mnie więcej, Kiedy jesień nadejdzie, w żółte liście tchnę serce, Nie smućcie się, nie płaczcie, nie krzyczcie, nie wołajcie, Jestem przy Was na zawsze, więc mnie już nie szukajcie.
Zgłoś SPAM
M
Pięć lat temu też była sobota. Od pięciu lat Ciebie nie ma. Pięć lat pustki.
Zgłoś SPAM
M
Pamięć to jedno co nam zostało.
Zgłoś SPAM
12.06.2017 DWADZIEŚCIA JEDEN MIESIĘCY

Umrzeć
- tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.

Zgłoś SPAM
12.05.2017 DWADZIEŚCIA MIESIĘCY

Śmierć przychodzi cicho.
Niezapowiedziana, nieproszona.
Nigdy nie ma na nią odpowiedniej chwili, jest zawsze gościem nie na czas….

Zgłoś SPAM
12.04.2017 DZIEWIĘTNAŚCIE MIESIĘCY

Nie szlochaj, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
Bo tam mnie nie ma, ja nie śpię wcale.
Jestem wiatrem, który wieje w szczerym polu poprzez knieje.
Jestem słońca odblaskiem na zbożu, Małym deszczykiem w jesiennym przestworzu.
Gdy się przebudzasz ze snu o świcie, Ja cię pobudzam i wskrzeszam życie.
Poprzez okrężne ptaków latanie I gwiazd o zmroku migotanie.
Nie płacz, stojąc nad moją mogiłą wytrwale,
Bo tam mnie nie ma, nie umarłam wcale.

Zgłoś SPAM
12.03.2017 PÓŁTORA ROKU JAK ODSZEDŁEŚ.

Zrodziłem się z dźwięku instrumentów Aby dawać komuś wszystko Aby być pieśnią jedynie dla twych zmysłów

Zamknij oczy, a spróbuję się dostać Aby zbudzić twe serce jak wiosna Ponieważ zrodziłem się, aby dotykać twych zmysłów

Kradnij czas, śpiewaj pieśń i bądź szczęśliwa Bądź wolna jak ptaki, nie bądź smutna Twój czas nadchodzi, czuję to Jesteś wciąż młoda jak słońce po deszczu Podążaj za światłem, to nie na próżno A zobaczysz jak dotykam twych zmysłów

Masz swe pieśni One są każdego dnia na chwilę Tylko jedyna droga, by czuć się w porządku Masz swe pieśni One są każdego dnia na chwilę Tylko jedyna droga, by czuć się w porządku

Urodziłaś się jedynie, by przegrać lub wygrać Aby być czyimś dźwiękiem w wietrze Aby żyć pomiędzy swym umysłem, a zmysłami Odnaleźć swą drogę, dawać to na zewnątrz Uczyć się każdego dnia Podążaj za światłem, to nie na próżno A zobaczysz jak dotykam twych zmysłów

Masz swe pieśni One są każdego dnia na chwilę Tylko jedyna droga, by czuć się w porządku Masz swe pieśni One są każdego dnia na chwilę Tylko jedyna droga, by czuć się w porządku

Zgłoś SPAM
12.02.2017 SIEDEMNAŚCIE MIESIĘCY SMUTKU

Jeśli wychodzisz, zamknij drzwi. Nie spodziewam się już nikogo. Zobacz jak boleję, leżąc na podłodze. Nie wiem czy jestem tylko pijany czy może już martwy.

Jestem ślepcem, jestem ślepcem a mój świat wyblakł. Panie, ty wiesz, że nie ma nic smutniejszego od płaczu ślepca.

Miałem kiedyś przyjaciela w mym domu. Mieliśmy dobrą zabawę, nie trwało to jednak długo I choć ciepła nie mieliśmy w domu To nie brakowało nam sił by wypełniać nasze obowiązki

Jestem ślepcem, jestem ślepcem, teraz mój pokój jest zimny. Panie, ty wiesz, że kiedy ślepiec płacze to płacze z głębi jego duszy.

Zgłoś SPAM
12.01.2017 KOLEJNY ROK BEZ CIEBIE

Nie ma Ciebie tu Bo życie Twe Musiało właśnie tak skończyć się. Wiedziałeś przecież, że narkotyk to śmierć Za późno było już Aby uciec uciec jej Nie ma Ciebie tu Bo droga Twa Musiała skończyć się Właśnie tam Gdzie ciągły głód i chłód Gdzie mrok, gdzie mrok i strach Wiedziałeś przcież, że, że to ostatnie dni, że to ostatnie dni czekają na Ciebie Że to ostatnie dni czekają na Ciebie Że to ostatnie dni czekają na Ciebie Że to ostatnie dni czekają na Ciebie Że to ostatnie dni czekają na Ciebie Choć w sercu Wulkan nagle zgasł Nie zaśpiewasz już Bluesa nigdy nam Pamiętaj, Ty i ja musimy wiedzieć, że nie można uciec stąd Gdzie czeka tylko śmierć nie, nie, nie musisz wierzyć mi Żyj, żyj sobie tak jak chcesz Pamiętaj jednak, że to takie same dni Że to takie same dni czekają na Ciebie

Zgłoś SPAM
12.12.2016 PIĘTNAŚCIE MIESIĘCY ŻALU

Jestem białą kartką, podeptaną i naddartą, pełną śladów czarnych, śladów Twoich słów. Czuję, krew przyspiesza, myśli wszystkie wiatr przemieszał, chyba nie mam siły szukać Ciebie znów.

Bóg się mógł zlitować, mógł napisać mnie od nowa, ale łatwiej było zmazać resztki mnie. W oczach ciemne plamy, każdy oddech poszarpany, chyba nie mam siły znowu szukać Cię.

Idę w parze z czarną ciszą chmury wciąż nade mną wiszą, ale przecież już przetrwałam tyle burz. W dół schodami idę, dokąd, nie wiem i nie widzę. Piętro wyżej zrezygnował Anioł Stróż.

Jestem kartką białą, pogniecioną i niecałą, bo nie wyszedł pisarzowi pierwszy szkic. Czuję, cichną drzewa, blaknie ostry kolor nieba, chyba nie mam siły, chyba nie mam nic.

Idę w parze z ciszą czarną, Bóg mnie oddał jej za darmo, ale przecież już przetrwałam tyle burz. W dół schodami idę, kocham, tęsknię, nienawidzę. W sercu noszę tępy, przerdzewiały nóż.

Idę w parze z czarną ciszą, chmury wciąż nade mną wiszą, nie wiem, ile jeszcze zdołam przetrwać burz. W dół schodami idę, dokąd, nie wiem i nie widzę. Piętro wyżej zrezygnował Anioł Stróż.

Zgłoś SPAM
12.11.2016 CZTERNAŚCIE MIESIĘCY ODKĄD CIEBI NIE MA

Dziś się zraniłem, By zobaczyć, czy wciąż coś czuję. Skupiam się na bólu, Jedynej rzeczy, która jest prawdziwa. Igła drąży dziurę Stare znajome ukłucie. Próbuję się tego wyzbyć, Ale pamiętam wszystko.

Czym się stałem, Mój najsłodszy przyjacielu? Wszyscy, których znam, Na końcu zawsze odchodzą. Mogłeś mieć to wszystko. Moje haniebne imperium.

Zawiodę Cię. Sprawię Ci ból.

Noszę swą koronę cierniową Spoczywając na tronie kłamcy. Przepełniony zepsutymi myślami, Których nie potrafię naprawić. Splamione upływającym czasem Uczucia zanikają. Stałeś się kimś innym, A ja wciąż tkwię tutaj.

Czymże się stałem, Mój najsłodszy przyjacielu? Wszyscy, których znam, Na końcu zawsze odchodzą. Mogłeś mieć to wszystko. Moje haniebne imperium.

Zawiodę Cię. Sprawię Ci ból.

Gdybym mógł zacząć od nowa Milion mil stąd. Rozegrałbym to wszystko inaczej. Odnalazłbym drogę.

Zgłoś SPAM
01.11.2016

Umrę Ci kiedyś. Oczy mi zamkniesz.
I wtedy — swoje smutne, zdziwione,
bardzo otworzysz.

Zgłoś SPAM
12.10.2016 TRZYNAŚCIE MIESIĘCY BÓLU

Jeśli wychodzisz, zamknij drzwi. Nie spodziewam się już nikogo. Zobacz jak boleję, leżąc na podłodze. Nie wiem czy jestem tylko pijany czy może już martwy.

Jestem ślepcem, jestem ślepcem a mój świat wyblakł. Panie, ty wiesz, że nie ma nic smutniejszego od płaczu ślepca.

Miałem kiedyś przyjaciela w mym domu. Mieliśmy dobrą zabawę, nie trwało to jednak długo I choć ciepła nie mieliśmy w domu To nie brakowało nam sił by wypełniać nasze obowiązki

Jestem ślepcem, jestem ślepcem w zimnym pokoju Panie, ty wiesz, że kiedy ślepiec płacze to płacze z głębi jego duszy.

Zgłoś SPAM
12.09.2016 MINĄŁ ROK SMUTKU I TĘSKNOTY

Stand by me
When the night has come And the land is dark And the moon is the only light we'll see No I won't be afraid, no I won't be afraid Just as long as you stand, stand by me

So darlin', darlin', stand by me, oh oh stand by me Oh stand, stand by me, stand by me

If the sky that we look upon Should tumble and fall And the mountains should crumble to the sea I won't cry, I won't cry, no, no, no I won't shed a tear Just as long as you stand, stand by me

And darlin', darlin', stand by me, oh stand by me Oh darlin', stand by me, stand by me, stand by me-e

When the night has come And the land is dark And the moon is the only, only light we'll see

Whenever you're in trouble won't you stand by me, oh now now stand by me Oh stand by me, stand by me, stand by me

So, Darlin', darlin', stand by me-e, stand by me Oh stand by me, stand by me, stand by me

Zgłoś SPAM
12.08.2016 JEDENAŚCIE MIESIĘCY TĘSKNOTY

Na tamtej stacji chyba nikt, od wielu lat, nie zatrzymał się. Stąd tyle liści w ziemi, jesieni moc, uzbierała je. Siedział tam kiedyś i cicho grał wszystkim tym, co czekali by choć na chwilę stanął czas i chociaż raz ziściły się sny. Tak prosto myślał tylko on i tylko on nie rozumiał, nie rozumiał, że wszystko na tym świecie ma swój kres. Ta stacja też, stanie się snem.

    W drodze do nieba. Semafory gwiazd. W zapachu chleba i muzyce co gra.

Coraz mniej ludzi bywało tam, bo coraz mniej miało na to czas. Aby swym myślom, swym myślom nadać sens, aby się sny ziściły choć raz.

Hej, odszedłeś w słońcu tak nagle, że nawet nikt nie zdążył zamyślić się przez chwię, człowieku z duszą jak ptak, samotną. No komu teraz mam grać ?

Zgłoś SPAM
12.07.2016 DZIESIĘĆ MIESIĘCY A CIĄGLE BOLI

Za tych, co szukając wolności, Odnaleźli tylko strach. Za tych, którzy pragnąc w miłości, Zapomnieli kto, kto to brat. Za tych, którym dzień stał się nocą,

A godzina, godzina podłym snem. Za tych, którzy chcą wrócić, Lecz nie wiedzą, nie wiedzą Jak i gdzie, Nie wiedzą, nie.

O tych, którzy sami wybrali I nie ważne czy dobrze to czy źle. Dla nich, no bo mieli odwagę Pierwsi powiedzieć, powiedzieć, Powiedzieć nie.

Dzisiaj, dzisiaj składam swe ręce, No i pytam, pytam siebie sam, Ilu odejdzie, odejdzie,odejdzie tam, Skąd wracają, wracają w naszych snach.

O tych, co za mocno kochali, By zrozumiał ich, zrozumiał tamten czas. To o tych, którzy odejść, odejść musieli, Aby miłość, miłość została w nas, Została w nas.

Dzisiaj, dzisiaj składam ręce, No i pytam, i pytam siebie sam, Ilu odejdzie, odejdzie, odejdzie tam, Skąd wracają, wracają w naszych snach.

Zgłoś SPAM
12.06.2016 DZIEWIĘĆ MIESIĘCY SMUTKU

Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie!

Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój!

Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać,

Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz.

Zgłoś SPAM
12.05.2016 OSIEM MIESIĘCY OD TWOJEJ ŚMIERCI

Może tutaj może wszędzie Ciągle była ciągle i będzie W każdej myśli w każdym słowie W każdy drgnieniu moich powiek

Szukam drogi biegnę do niej Chciałbym dotknąć złapać w dłonie Ale ciągle się wymyka Taka właśnie jest muzyka

Bywa skoczna to znów smutna Raz wesoła raz okrutna Z nią się rodzę i umieram Dla niej śpiewam właśnie teraz

Szukam drogi biegnę do niej Chciałbym dotknąć złapać w dłonie Ale ciągle się wymyka Taka właśnie jest muzyka.

Roztańczona pod palcami Woła szczęście razem z nami Wieczór kończy dzień zaczyna O kłopotach zapomina...

Szukam drogi biegnę do niej Chciałbym dotknąć złapać w dłonie Ale ciągle się wymyka Taka właśnie jest muzyka

Zgłoś SPAM
12.04.2016 SIEDEM MIESIĘCY

Zobacz sam co masz z życia, Czy to Ty, czy już nie Ty... Tu gdzie śmiech jest na przydział, tu gdzie słów nie dzieli nikt.. Nawet już nie pamiętasz, o tym, że wierzyłeś w coś... Wiara to rzecz jest święta, póki jej nie zburzy ktoś.

Choćbyś chciał znaleźć w dłoni siły dość by przetrwać czas nigdy już nie dogonisz tego co w pogardzie masz zobacz sam co się stało jaki nam pisany los czy to tak być musiało czy też ktoś pomylił coś

Tylu nas, a jakby coraz mniej Cały świat wymyka Nam się z rąk Tylu nas, a jakby coraz mniej Co dzień ktoś ten sam popełnia błąd Tylu nas, a zobacz... zobacz coraz mniej Cudzych trosk nie umie dźwigać nikt Tylu nas a zobacz,... zobacz coraz mniej reszta też spogląda w stronę drzwi

Tyle miejsc świeci pustką tylu z nas na scenie brak myśleć żal, co będzie jutro kiedy z sił opadnie strach zanim więc zgasną światła, jeszcze raz na siebie spójrz życie to gra nie łatwa... Zwłaszcza, że przegrałeś znów

Zgłoś SPAM
12.03.2016 PÓŁ ROKU, 6 MIESIĘCY BEZ CIEBIE

Ciągle jestem między jawą a snem nie wiem kiedy kończy, zaczyna się dzień Nie wystarczy papieros ani wódki łyk abym mógł uwolnić głowę od myśli

Okryty nocą miasta cichy grób Odnaleźć Ciebie - to będzie cud Niebo wali się na głowę, ziemia lekko drży znowu będę krążył wokół twoich drzwi Czy jestem tylko po to, żeby gonić Cię?

Biegnę, biegnę, gonię Twój cień, jestem po to, by za Tobą biec Biegnę, biegnę, biegnę, gonię Twój cień, jestem po to, by za Tobą biec

Dokąd jadę nie wiem, nie wiem sam deszcz jak muzyka o szyby auta cicho gra światła dzielą mnie od nocy, deszcz od ramion Twych Znowu będę krążył wokół twoich drzwi Czy jestem tylko po to, żeby gonić cię?

Biegnę, biegnę, gonię Twój cień jestem po to, by za Tobą biec Biegnę, biegnę, gonię Twój cień, czy jestem po to, by za Tobą biec

Zgłoś SPAM
12.02.2016 PIĘĆ DŁUGICH MIESIĘCY OD TWOJEJ ŚMIERCI

Byłem tak blisko, daleko gdzie budzi się słońce, rodzi się deszcz widziałem morze, daleki brzeg tam gdzie kończy się noc i dzień Zabiłem w sobie miłość i wiarę poznałem wolność, niewolę i karę siałem nienawiść, zbierałem płacz Nie znalazłem prawdy czystej jak łza

Niebo jest tylko metr nad ziemią tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki tylko ciągle nie wiesz jak tam dojść

Byłem na szczycie wysokich gór poniosły w otchłań skrzydła bez piór zdradziłem siebie znalazłem strach ukojenie znajdę tylko w snach

Niebo jest tylko metr nad ziemią tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki tylko ciągle nie wiem jak tam dojść

Byłem tak blisko, daleko gdzie Budzi się słońce, rodzi się deszcz Widziałem morze, daleki brzeg Tam gdzie kończy się noc i dzień

Niebo jest tylko metr nad ziemią tak blisko o jeden krok Niebo jest na wyciągnięcie ręki tylko ciągle nie wiem jak tam dojść

Zgłoś SPAM
Ks. Jan Twardowski

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą,   zostaną po nich buty i telefon głuchy,   tylko to co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widzieć naprawdę zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć kochamy wciąż za mało i stale za późno.

    Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny.

    Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza.

Zgłoś SPAM
KU PAMIĘCI - BY NADAL O TOBIE PAMIĘTANO ARKU

Ryszard Rynkowski "Jawa"

Ci, co odchodzą wciąż z nami są i żyją sobie obok nas.
Patrzą z miłością na nasze dni i czasem się śmieją przez łzy.

Co tu jest jawą, co snem. Kto tu istnieje, kto nie. A może nas, tu nie ma nas a oni są.

Co tu jest prawdą, co nie, Po której stronie jest sens. Bo jeśli tam, po co jest Ten nasz świat. 

Ci, co odchodzą wciąż z nami są. Czujesz ich pomoc gdy jest źle.

Więc gdy z ciemnością rozmawiasz, to... Oni Cię widzą Oni są.

Co tu jest jawą, co snem..,

Zgłoś SPAM
12.01.2016 - Imieniny Arka [*]

Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj. Jeśli go nie znałeś, to nie żałuj, nie! Bo przyjaciela straciłbyś, Bo przyjaciela straciłbyś, jak ja!

Nie, ty go nie znałeś, nie! Lubiłeś tylko czasem posłuchać jak gra, A czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on?
A czy pomyślałeś: Skąd biorą się tacy jak on?

Był jednym z niewielu, skazanych na bluesa. Ten wyrok dodawał mu sił. Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć. Lecz często uciekał, by stanąć przed wami, By nabrać znów sił.

Bo czasu miał mało, przeczuwał to. Skazany na bluesa, Ilu jeszcze jest takich jak on? Skazany na bluesa, No ilu jeszcze jest takich jak on? Ilu jeszcze jest takich jak on?  Skazany na bluesa

Zgłoś SPAM
12.01.2016

Żyj z całych sił I uśmiechaj się do ludzi Bo nie jesteś sam Śpij, nocą śnij Niech zły sen Cię nigdy więcej nie obudzi Teraz śpij
Niech dobry Bóg Zawsze cię za rękę trzyma Kiedy ciemny wiatr Porywa spokój Siejąc smutek i zwątpienie Pamiętaj, że

Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa Może być najlepszą z Twoich chwil...

Idź własną drogą Bo w tym cały sens istnienia Żeby umieć żyć Bez znieczulenia Bez niepotrzebnych niespełnienia Myśli złych

Jak na deszczu łza Cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa Może być najlepszą z Twoich chwil... Najlepszą z Twoich chwil

Zgłoś SPAM
12.12.2015

Jesteś sam gdy zapada zmrok Będziesz sam gdy Twe życie przeminie W starej szybie odbija się wzrok Kogoś kto od lat tak żyje Nie zagłuszy ciszy wina smak Nie pomniejszy żalu pusta butelka I rozumiesz, że przyjaciół brak Gdy jak kruche szkło serce pęka

Nie wie nikt co się może stać Nie wie nikt co się jeszcze zdarzy Gdy ból skrzywi bladą twarz To i tak zostaniemy z tym sami

Ja nie mówię, że to ma sens Ja nie twierdzę też, że to na nic Tylko życie tak trudne jest Potrzeba siły, by sobie z nim radzić

To jest wielka tajemnica: Co dla kogo zapisane? W gwiazdy patrząc - nie odmienisz nic

Więc dlaczego Właśnie dla mnie wymyśliłeś bajkę Panie, o człowieku, który sam przez życie musiał iść? Całkiem sam...

Nie wie nikt co się może stać Nie wie nikt co się jeszcze zdarzy Gdy ból skrzywi bladą twarz To i tak zostaniemy z tym sami

Ja nie mówię, że to ma sens Ja nie twierdzę, że to coś zmienia Tylko życie tak kruche jest Dużo daje i dużo odbiera

Czy muszę tak przez życie iść - W pragnieniach topić życia smak?

Zgłoś SPAM
25.11.2015

51...... TSA
"Idąc cmentarną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść Dziś możemy dotknąć się naszymi pustymi duszami Obnażyć swe oszustwa i nasze wypalone sumienia Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia Dziś nareszcie jesteśmy sami w ten listopadowy wieczór
Idąc jesienną aleją szukam Ciebie, mój przyjacielu Chcę być tylko z Tobą przez kilka małych chwil Pomóż mi przywołać dawne lata, ożywić śpiących ludzi Pomóż mi...pomóż mi pokonać smutek, który pozostał gdy nagle odszedłeś Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór..."

Zgłoś SPAM
12.11.2015

TO JUŻ DWA MIESIĄCE OD TWOJEJ ŚMIERCI
List do M
Mamo piszę do Ciebie wiersz, Może ostatni, na pewno pierwszy. Jest głęboka, ciemna noc, Siedzę w łóżku a obok śpi ona I tak spokojnie oddycha. Dobiega mnie jakaś muzyka, Nie, to tylko w mej głowie szum. Siedzę, tonę i tonę we łzach, Bo jest mi smutno, bo jestem sam. Dławi mnie strach !
Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga, nie ma nie! Nie ma Boga, nie.
Spokojny jest tylko mój dom, Gdzie Ty jesteś a mnie tam nie ma. Gdzie nie wrócę już chyba, chyba nie, Mamo bardzo Cię kocham, kocham Cię! Myślałem, że Ty skrzywdziłaś mnie, A to ja, skrzywdziłem Ciebie. Szkoda, że tak późno pojąłem to tak późno to zrozumiałem, zrozumiałem to
Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga nie, nie ma nie! Samotność to taka straszna trwoga, Ogarnia mnie, przenika mnie. Wiesz mamo, wyobraziłem sobie, że Że nie ma Boga nie ma, nie ma Boga nie!

Zgłoś SPAM
01.11.2015

Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni Czyjaś twarz, zapomniana twarz. W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech Czyjaś twarz zapamiętana. Mijają dni, ludzie, natury rytm, Wciąż nowych masz przyjaciół, starych przykrył kurz, Dziewczyny ciągle piękne, lecz w pamięci tkwi Ten pierwszy dzień, najgorętszy z dni

Ref: Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Zapal światło w oknie Zapal świeczkę, za tych których zabrał los, Światło w oknie. Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr,

Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła. I tylko Ty masz tę niezwykłą moc, By zatrzymać ich, by dać wieczność im. Zapal świeczkę Pomyśl choć przez chwilę, podaruj uśmiech swój Tym, których napotkałeś na jawie i wśród snów. A może ktoś skazany na samotność Ogrzeje się Twym ciepłem, zapomni o kłopotach.

Zgłoś SPAM
01.11.2015

01.11.2015
W blas­ku zniczy i świec, w bu­kietach wielo­bar­wnych kwiatów, zat­rzy­maj się choć na chwilę i ukłoń z sza­cun­kiem zmarłym.Tak często w ryt­mie życia za­pomi­nasz o tym, że kiedyś zapłoną one Tobie...
Pamiętam Arku.

Zgłoś SPAM
12.10.2015

12.10.2015 r.
Mija miesiąc od śmierci Arka. Miesiąc smutku, żalu i pytania "dlaczego tak wcześnie?" Ciszy.... bo zawsze towarzyszyła mu muzyka. Mówił muzyką, milczał muzyką i pocieszał muzyką. Na każdą okazję miał gotowy utwór......teraz jest cisza. Spoczywaj w pokoju Arku i szykuj cały koncert muzyczny dla nas bo prędzej czy później i my do Ciebie dołączymy. Zawsze będziesz w pamięci rodziny, bliskich i prawdziwych przyjaciół. [*]

Zgłoś SPAM
25.09.2015

"A kiedy przyjdzie także po mnie, Zegarmistrz Światła purpurowy, by mi zabełtać błękit w głowie, To będę jasny i gotowy. Spłyną przeze mnie dni na przestrzał, Zgasną podłogi i powietrza, Na wszystko jeszcze raz popatrzę, I pójdę, nie wiem gdzie – na zawsze"

Zgłoś SPAM
25.09.2015

25.09.2015r.
Dzisiejszy dzień jest jednym z najtrudniejszych dni w życiu Arka rodziny i bliskich. Dzisiaj na zawsze się z nim pożegnaliśmy. Już Go nie będzie....rozmów z nim.....żartów.....kłopotów i tak ogólnie codziennego życia. Pozostała pustka. Podobno czas leczy rany ale chyba nie w przypadku śmierci bliskiej osoby.......czas przyzwyczaja tylko żyć z bólem. Gorące wyrazy współczucia dla Rodziny i Bliskich.

Zgłoś SPAM
Arek był cudowną osobą. Prawdziwa dobra dusza i przyjaciel. Pełen ciepła i pocieszający dobrym słowem. Jego śmierć to straszny cios dla bliskich. Nie da się Go zastąpić. Aruś zawsze pozostaniesz w naszych sercach.
Zgłoś SPAM
-
Powiadom znajomych
Imię i nazwisko:
Adres e-mail:
-
-
M K
16.09.2015